Wczoraj przyszła do mnie paczuszka, której nie mogłam się doczekać.Zamówiłam dwie cudowne paletki, oraz fixer i pędzelek.Zakupy malutkie, ale chciałam wam je pokazać, oraz swatche cieni.
Długo zbierałam się, aby zamówić paletkę Makeup Revolution I heart chocolate and peaches .Mam jedną czekoladadke ( I heart Chocolate) i ją uwielbiam, używam ją tak naprawdę non stop, przy każdym makijażu oczu.Według mnie te paletki są cudowne, a cena bardzo dobra.
Paletka posiada 16 cieni, są w niej cienie błyszczące, jak i matowe.
Paletka wyglądem przypomina tabliczkę czekolady, uwielbiam to.Zapach nie jest pięknie czekoladowy, lecz pachnie dość sztuczną czekoladą, ale mi to w cale nie przeszkadza.Opakowanie jest dość porządnie wykonane.
Paletka posiada duże lusterko, co ważne nie zniekształca.Powiedzcie sami czy ta paletka nie wygląda uroczo ? Ja jestem w niej zakochana. Dołączony jest także dwustronny aplikator.
Kolory cieni w niej są przepiękne.W dotyku są bardzo przyjemne, na pewno będzie się nią tak dobrze malować jak paletą I Heart Chocolate.
Na ręku cienie prezentują się następująco, bez żadnej bazy.Uważam, że pigmentacja jest fantastyczna.Jestem zakochana w tych kolorach i już nie mogę doczekać się, aż ją przetestuję.
Zamówiłam ją na stronie Ekobieca link do niej tutaj
Druga paleta, to cienie znanej pewnie wszystkim firmy Sleek.Jej nazwa to SLEEK MAKEUP I-DIVINE PALETA 12 CIENI, ACID.
O paletach Sleek, słyszę od dawna.Paletka ma ładne czarne opakowanie, a na nim logo Sleek.Paleta jest wykonana dość porządnie.
Po otwarciu widzimy, duże lustereczko o podobnym wymiarze, co sama paleta.Dołączony jest też dwustronny aplikator, ale raczej mało komu one się przydają.
Szukałam palety z pięknymi kolorowymi cieniami, uwielbiam kolorowe makijaże.Jednakże ja posiadam raczej palety neutralne na co dzień, mało cieni z którymi można poszaleć.Jestem bardzo ciekawa tej palety.Kolory prezentuję się w palecie cudownie.Parę z nich już bardzo wpadło mi w oko.
Tak prezentują się na ręce.Nie nakładało mi się jej, tak cudownie jak palety Makeup Revolution, ale pigmentacja nie jest zła i oczywiście są nakładane bez bazy.
W moje oko wpadł cień 2 od końca.Tutaj trudno uchwycić jego kolor, jest on srebrny, ale ładnie opalizuje.
Link do palety tutaj
Od miesięcy jestem wierna, fixerowi z bielendy. Jednakże byłam ciekawa czegoś innego, poza tym bielenda ma bardzo małe opakowanie ( 75 ml), a Golden Rose 120 ml, więc starczy mi na dłużej.Uwielbiam fixery i używam je bardzo często, jestem strasznie ciekawa jak się on spiszę, ale słyszałam dobre opinie. Może wy coś o nim powiecie ?
Link do niego tutaj
Ostatni produkt, który widzicie prawie na każdym zdjęciu to pędzelek.Nazywa się on Beauty Crew numer BCE-45.
Był mi potrzebny pędzelek do blendowania, pędzli ciągle mam za mało.Wzięłam chyba najtańszy, kosztował całe 12,79 zł, byłam go ciekawa więc zobaczymy czy to dobry zakup czy też nie.Chociaż ja wam powiem, że mam pędzle z aliexpress, które kosztowały grosze i świetnie się u mnie sprawdzają.Mam jeden droższy z Glam Shop do blendowania, który uwielbiam.
To co mnie ucieszyło to oczywiście próbeczki. Dostałam trzy próbki kosmetyków Vianek. Bardzo jestem ciekawa kremu BB, próbkę kremu pod oczy już kiedyś miałam i zapowiadał się super, kremu na dzień nie miałam.
Oprócz próbek kosmetyków, w saszetce dostałam także cukiereczka krówkę, ale oczywiście córcia od razu go sobie zjadła po przyjściu paczki.
Jestem bardzo zadowolona, z zakupów na stronie Ekobieca.Paczka doszła bardzo szybko, produkty świetnie zapakowane, przyszły w idealnym stanie.Dostałam także próbki co jest bardzo fajne, zamówienie nie było zrobione za jakąś dużą kwotę, a dostajemy nie tylko cukiereczka, ale i próbki.Na nie których stronach choćbyśmy zrobiły zakupy za 400 zł to nie dostaniemy nic więcej oprócz krówki, więc ja doceniam bardzo, jak w tej drogerii internetowej traktuje się klientów.Poza tym robiąc zakupy u nich zbieramy sobie punkty, a punkty możemy potem wymieniać na różne, produkty co jest świetnym pomysłem.
Na dzisiaj to już wszystko co chciałam wam pokazać.
Powiedzcie, czy miałyście okazje testować któryś produkt ? Jestem bardzo ciekawa waszej opinii ;)
cudna czekoladka!:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jutro chyba ją użyję ;)
UsuńSlek bardzo ładne kolory
OdpowiedzUsuńOj tak ;) w końcu mogę poszaleć z makijażem.
UsuńPiękne paletki
OdpowiedzUsuńTo prawda, gdyby nie ten upał to już dzisiaj bym je testowała ;)
UsuńTrochę tego przybyło, paletki mur bardzo lubię, a za sleekiem jakoś nie przepadam, bo miałam i bardzo mi się osypywał
OdpowiedzUsuńPalety z MUR już od dawna mnie kuszą, ale jakoś żadna do końca nie odpowiada i kolorystycznie... Za to pędzel z tej firmy mam i średnio mi się sprawdza - już lepiej dołożyć te kilka złoty i kupić pędzel Hakuro :) Chociaż muszę przyznać, że mam jakieś dwa chińskie pędzelki, które są mięciutkie i sprawdzają się świetnie :)
OdpowiedzUsuńJa jak patrzyłam w internecie to nie mogłam się zdecydować bo po zdjęciach to każda w końcu taka sama mi się wydawała haha, ale uwielbiam te palety.O kurcze, a czytałam świetne opinie o nim.Dzisiaj się przekonam, ale wydaje się ok no zobaczę ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTa pierwsza paletka jest piękna ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńKolorystyka paletek nie do końca w moim stylu. Najważniejsze, że Tobie się podobają :)
OdpowiedzUsuńJa lubię poszaleć kolorami ;)
UsuńRowniez mam paletke czkeoladke, ale ciemną. Te odcienie raczej by do mnie nie pasowały :/
OdpowiedzUsuńCiemna też mi się podoba, chyba powoli będę je kupować aż zbiorę wszystkie tak je uwielbiam.U może warto spróbować, ja siebie lubię w takich właśnie kolorkach.
Usuń