Rozświetlenie cery tak zwane "glow" to hit tej wiosny.Uwielbiam efekty rozświetlenia na swojej cerze, dzięki temu nasza cera wygląda: zdrowo, świeżo, promiennie.Kosmetyki firmy Bell myślę, że są znane wszystkim, jednakże w ostatnim czasie wprowadzili masę bardzo interesujących produktów, super, że idą z ówczesnymi trendami, nie stojąc w miejscu. Rozświetlacze z serii Magic Jungle mają nam dać delikatny blask.Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii na ich temat, to zapraszam do dalszego czytania.
Opis od producenta:
Rozświetlacz o płynnej konsystencji, dzięki której doskonale stapia się ze skórą. Może być stosowany solo lub zmieszany z podkładem. Kremowa konsystencja nie podkreśla suchych skórek, łatwo się aplikuje i nie tworzy plam. Pozostawia piękny, świetlisty efekt. Idealny do strobingu i konturowania twarzy.
Cena: 9,99 zł - Kupicie je w Biedronkach
Rozświetlacze dostępne są w trzech wersjach :
01- Subtelny róż
02-Złoto beżowy
03- miedziany
Wygląd rozświetlaczy na pierwszy rzut oka przypomina nam błyszczyk, po otwarciu mamy pędzelek jednak nie jak przy standardowych błyszczykach, ale jak przy lakierach do paznokci.Bardzo podoba mi się ich szata graficzna kojarząca się z latem i wakacjami.
Rozświetlacze aplikuje na dwa sposoby.
Po nałożeniu podkładu nakładam rozświetlacz nr. 01 lub 02 na kości policzkowe, łuk kupidyna,nos i wklepuje, następnie nakładam puder i dokańczam makijaż.Uwielbiam to jak te rozświetlacze wyglądają, choć dają bardzo subtelny efekt.
Drugi sposób to mieszanie rozświetlacza w kolorze nr 02 z podkładem matującym.Dzięki temu moja cera wygląda bardzo ładnie.Rozświetlenie jest lekkie, ale to jak cera wygląda po ich użyciu to jest to co ja uwielbiam.
Produkty te szybko po wklepaniu zastygają, dlatego też lubię je używać na powieki, wtedy kiedy nie chce mi się czy nie mam czasu na wykonanie makijażu oka, nakładam odrobinę rozświetlacza w kolorze nr 03 i wklepuje palcem.Powieka jest pięknie rozświetlona, do tego maluje czarną kreskę i oczy wyglądają naprawdę ładnie.
Z trzech kolorów najbardziej podoba mi się rozświetlacz o numerze 02.Po roztarciu jest piękny, ma on śliczny jasno beżowo, złoty kolor.Cera wygląda bardzo naturalnie i świeżo.Produkt dzięki temu, że ma w sobie rozświetla naszą cerę, odbijając światło.
Wszystkie trzy kolory używam bardzo często, według mnie ta seria to hit tej wiosny i idącego lata.Jeżeli lubicie efekt rozświetlonej cery to te rozświetlacze są dla was.Na zdjęciu kolor 02 i 03 może wydawać się mocny, ale po roztarciu kolory są delikatne i dają naprawdę piękny efekt.
Powiedzcie co myślicie o płynnych rozświetlaczach Bell z serii Magic Jungle? Lubicie rozświetlać waszą cerę czy jednak stawiacie na mat?
Nigdy nie używałam płynnych rozświetlaczy :) Nie jestem pewna czy bym się z nimi polubiła :)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy i powiem ci, że naprawdę łatwo się nimi maluje ;)
UsuńPóki co nie daję sobie rady z "mokrymi" rozświetlaczami :P
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze płynne rozświetlacze i nie miałam z nimi problemu lubię je rozcierać gąbeczką lub palcami wklepywać ;)
UsuńOglądałam je w Biedronie, ale wydawały mi się bardzo słabe - blask momentalnie znikał.
OdpowiedzUsuńWiesz co ja je nakładam na podkład lub mieszam z podkładem potem puder i trzyma mi się to ładnie nie narzekam ;)
Usuń01 i 02 mi się podobają. Trójka byłaby chyba zbyt mocna.
OdpowiedzUsuń03 jest jest taka ciemna i ja ją na powieki używam ;) chyba, że się opalę, albo wiesz co na ciało fajnie by rozświetlało ją
UsuńNIgdy jakąś nie przepadałam za kosmetykami Bell ;)
OdpowiedzUsuńNie jest to coś najlepszego na świecie, ale są to fajne kosmetyki w dobrych cenach oczywiście nie wszystko jest fajne ;)
Usuń