Dzień dobry, kochani
Dzisiaj przychodzę do was z nową recenzją.Tym razem krem z Aloesem, firmy Bielenda. Udało mi się dostać do testowania tego produktu, na facebooku. Często Bielenda dodaje na swoim facebooku, produkty które można przetestować.Udało mi się już parę razy, więc polecam wam, zgłaszać się bo warto.
Zacznę od tego, że produkty z aloesem bardzo lubię.Ostatnio produkt jaki używałam z aloesem, to krem firmy Equilbra.Bardzo fajnie mi się spisywał, więc byłam ciekawa tego produktu.Kosmetyki firmy Bielenda, bardzo lubię i większość sprawdza mi się bardzo dobrze.
Nawilżający krem uniwersalny do twarzy i ciała z aloesem. Idealny dla skóry odwodnionej i suchej. Nawilża, regeneruje, odżywia.
Jego pojemność to 200 ml, jest bardzo wydajny.Jego opakowanie jest naprawdę duże i bardzo przyjemnie mi się go używa.
Krem ten, pokochałam tak naprawdę już po pierwszym użyciu.Bardzo przyjemnie nakładało mi się go na ciało, to co ważne.Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy.Chyba, że nałożymy go w bardzo dużej ilości, wtedy trzeba poczekać dłużej, aby się wchłonął.
Używać go możemy tak naprawdę wszędzie gdzie chcemy.Czyli ciało, twarz, oraz dłonie.
Powiem wam, że na początku nie używałam go na twarz, tylko na ciało i dłonie.Wiele kremów do ciała stosowałam, ale ten to po prostu produkt dla mnie idealny.
Ciało po jego użyciu, jest tak bardzo miękkie, nawilżone i przyjemne.Naprawdę cudeńko, dłonie w ostatnim czasie bardzo mam suche i ten produkt sprawdza mi się idealnie.
Codziennie wieczorem nakładam go na całe ciało, następnie na dłonie.Bardzo mi pomógł, gdy dłonie mi pękały, często mi powraca ten problem, zwłaszcza zimą.
Od niedawna, zaczęłam go używać także na twarz.Kiedy czuję, że moja cera jest sucha, to nakładam grubszą warstwę na noc.Cera jest bardzo mięciutka, gładka i czuć nawilżenie.Rano budzę się z bardzo ładną, rozpromienioną cerą.Pomaga mi także, gdy mam na cerze niedoskonałości.Ładnie uspokaja ją i rano moja cera wygląda znacznie lepiej.
Teraz gdy panują mrozy, stosuję go także rano i pod makijaż.Nakładam wtedy małą ilość, czekam chwilę aż się wchłonie i nakładam swój makijaż.
Zauważyłam, że makijaż wygląda dużo lepiej gdy używam tego produktu.Pomaga, gdy mamy suche skórki i nie zapycha.
Krem ten jest bardzo wydajny, dzięki temu że jego konsystencja jest gęsta.Pięknie pachnie, świeżo i przyjemnie.
Podsumowując
Jest to produkt, który każda z was powinna mieć w swojej toaletce.Ma bardzo wygodne opakowanie i fajną gęstą konsystencję.Likwiduje suche skórki, dobrze sprawdza się pod makijaż.Nawilża i lekko natłuszcza, nie zapycha.Koi i pomaga w gojeniu się niedoskonałości.
Jest dostępny, praktycznie wszędzie.Jego cena jest bardzo korzystna, za 200 ml zapłacimy 15,99 zł.
Powiedzcie czy znacie ten produkt? Zachęciłam was do jego kupna?
Bardzo fajny, chętnie wypróbowałabym go na dłonie
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę rewelacja 😉
Usuńzaopatrzę się! widzę go po raz pierwszy:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto 😉
UsuńPlus za to, że nie zapycha mam wersję z witaminką C ale używam głównie na ciało :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj na twarz, u mnie kremy z witaminą C sprawdzają się świetnie.
Usuńzawsze byłam sceptycznie nastawiona do takich kremów uniwersalnych jak np. ten czy najpopularniejszy krem NIVEA :(
OdpowiedzUsuńJa także i dlatego dopiero od niedawna zaczęłam go używać,także na twarz.Jest naprawdę świetny,a nivea no słaby w ogóle nie przepadam za ich produktami.
UsuńKusił mnie, ale z tego, co pamiętam, to jest na parafinie, której unikam ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem😉
UsuńUwielbiam kremy, które nie pozostawiają tłustej i lepkiej warstwy :)
OdpowiedzUsuńJa też, zwłaszcza lepkiej warstwy nie lubię.
UsuńNiestety muszę uważać na produkty z aloesem, bo często uczula mnie ten składnik.
OdpowiedzUsuńHej. A sklad dobry ma?
OdpowiedzUsuń