Dzień dobry kochani, mamy ostatni dzień sierpnia.Niestety wakacje dobiegają końca, od poniedziałku zaczynamy powrót do rzeczywistości.
Ale nie dołujmy się i pozostańmy w dobrym humorze, mam dla was dzisiaj coś bardzo fajnego.Jakiś czas temu, dostałam cudowną przesyłkę od firmy Pierre rene professional.Dzisiaj chcę wam troszkę opowiedzieć o nich.Zapraszam do czytania.
Baza jest umieszczona w ładnej buteleczce, z pompką.Posiada ona 30 ml i jej koszt to 29,99 zł.Uwielbiam efekt rozświetlonej cery, także bardzo ucieszyłam się z tej bazy.Nakładam ją na całą twarz, buzia wtedy wygląda bardzo promiennie, świeżo.
Jest w kolorze jasnego różu, po rozprowadzeniu na twarzy pięknie się wtapia.Drobinki, które posiada w sobie są bardzo delikatne, co daje piękny efekt na twarzy.
Twarz po jej użyciu jest miękka i nawilżona, nie wyczuwam jednak silikonu jak to w innych bazach z czego się cieszę.Buzia mimo, że posiada piękny glow, jest także jakby zmatowiona.
Bardzo polubiłam się z tą bazą, podkład świetnie mi się na niej nakłada jak i inne kosmetyki.
Malując się na ostatnie wesele, użyłam właśnie tej bazy i makijaż wytrzymał mi idealnie, od godziny 12 do 12 w nocy.Także, jestem pod wrażeniem i naprawdę mogę wam polecić ten produkt.
Puder Korygujący Bambusowo-Bananowy
Puder ten służy do maskowania zaczerwienień, oraz wyrównywania kolorytu skóry.
Neutralizuje cienie pod oczami, czy popękane naczynka.Przeznaczony jest do wszystkich rodzajów cery, szczególnie do cery naczynkowej, tłustej czy mieszanej ze względu na silne właściwości matujące i absorbujące sebum.
Posiada on 12 g i kosztuje 22,99 zł.
Puder ma żółty odcień, czego najpierw się przestraszyłam miałam wizję żółtych plam pod oczami.Całe szczęście nic takiego się nie stało, świetnie sprawdza mi się właśnie pod oczy.Wyrównuje dobrze koloryt, nie wchodzi w załamania i zmarszczki.
Podoba mi się jak wygląda twarz, po użyciu pudru.Mam cerę mieszaną, także ten puder świetnie mi się spisuje.Daje mi ładny satynowy mat, aczkolwiek bo 5 godzinach potrzebuje odbić nadmiar sebum ze strefy T.
Jedynie mogę przyczepić się do samego opakowania, niestety nie ma mowy aby zabrać go do torebki, do podróżowania także to nie jest dobry produkt.Wieczko jest otwierane do góry i trzeba uważać, żeby nie wysypać go.Poza tym jestem zadowolona z tego pudru, ale nie jest to mocny mat, który wytrzyma całą noc bez poprawek.
Liquid Shimmer- Rozświetlacz w płynie
Jestem fanką rozświetlenia i mimo, że mam cerę mieszaną to lubię efekt rozświetlenia, a nie mocnego matu jak to było kiedyś.
Jak zobaczyłam te cudeńka, to od razu wzięłam się za ich testowanie.
Do wyboru mamy dwa kolorki, 01 Champage i 02 Rose Gold.
Odcień 01 champage, jest moim ulubieńcem, piękny złoty odcień, 02 natomiast jest pięknym różem z domieszką złota.Jako, że nie lobię róży także, ten produkt mi go zastępuje.
Produkty te możemy stosować na różne sposoby.Zwłaszcza odcień 01 możemy używać, jako rozświetlacz do ciała, zmieszać go z podkładem co da nam piękny efekt, próbowałam i wygląda to pięknie.Efekt rozświetlenia możemy stopniować, od delikatnego do mocnego błysku.Zależy to już od tego, jaki efekt lubicie.
Ich pojemność to 15 ml, Cena 34,99 zł
Opakowanie jest z pipetą, co jest bardzo wygodne w użytkowaniu.Pipeta dozuje idealną ilość, działa bezproblemowo.
Tusz do rzęs Aqua Sport 100% Waterproof
Bardzo lubię tusze do rzęs wodoodporne, idealne na wakacje.Choć ja cały rok lubię używać tego typu mascar, gdyż oczy często mi łzawią i takie tusze spisują się u mnie najlepiej.
Tusz posiada klasyczną szczoteczkę, ja jestem fanką raczej sylikonowych szczotek.Ta jednak jest wygodna, ładnie rozdziela rzęsy niesklejając ich.
Daje ona bardzo naturalny efekt, nie osiągniecie nią dramatycznego spojrzenia.Rzęsy są ładnie rozdzielone, wydłużone i lekko pogrubione.Aczkolwiek jest to efekt naturalny, na co dzień idealny.Choć ja raczej wolę mocniejszy efekt.Jest za to naprawdę wodoodporna i wcale nie jest łatwo ją zmyć.Dla mnie to nie jest problem, cieszę się że jest trwała i daje efekt ładnych naturalnych czarnych rzęs.
Tusz mieści w sobie 10 ml i jego cena to 22,99 zł.
Cover Gloss- Kryjące błyszczyki do ust
W ostatnim czasie polubiłam się z błyszczykami, matowe usta troszkę mi się znudziły, a efekt mokrych ust wygląda bardzo ładnie.
Kolory tych błyszczyków są bardzo ładne i każdy znajdzie coś dla siebie.Aplikator jest bardzo wygodny, szybko i sprawnie pomalujemy nim usta.
Nic nie rozpływa się poza kontur ust, usta są błyszczące, soczyste i wyglądają bardzo ładnie.Oczywiście minusem jest to, że usta się troszkę kleją, ale jest to naprawdę bardzo małe klejenie nie jak w innych błyszczykach.Mnie jedynie denerwuje jak usta lecą o ust i wszystko się przykleja.
Tak prezentują się swatche tych pięknych błyszczyków, który odcień podoba wam się najbardziej? Mnie osobiście 3 pierwsze od lewej.Ja to jestem fanką nudziaków.
Same błyszczyki podobają mi się pod względem opakowań, wyglądają fajnie estetycznie, a ich cena to 18,99 zł.
Kochani powiedzcie, co wam najbardziej podoba się z tych kosmetyków? Znacie już te produkty?
Ja jestem fanką bazy pod makijaż, rozświetlaczy. Jestem zaskoczona jak dobre jakościowo są te produkty, bo wszystko w sumie mi się sprawdziło.Jedynie z tuszu do rzęs jestem mniej zadowolona, poza tym wow rewelacja.
Nie jestem fanką kosmetyków PR ale ich primer jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńSame cukiereczki :)
OdpowiedzUsuń